06-27-2014, 20:44
Idzie facet do agencji towarzyskiej i prosi koniecznie o Azjatkę. Alfons woła dziewczynę, ale mówi klientowi że kiedy zacznie ona mówić "haczi, haczi" znaczy to że ona ma już dosyć i należy przerwać igraszki.
Klient zadowolony robi co musi, kiedy dziewczyna zaczyna krzyczeć
-Haczi, Haczi!! - na co facet:
-Nic nie haczy, wchodzi gładko!
Klient zadowolony robi co musi, kiedy dziewczyna zaczyna krzyczeć
-Haczi, Haczi!! - na co facet:
-Nic nie haczy, wchodzi gładko!
Zostaną po nas zdjęcia ślubne rybnik, pamiątka naszych dni…