Co się bierze pod uwagę, kiedy ocenia się wpływ pewnych zdarzeń na czyjąś sytuację i stabilność emocjonalno-psychiczną?
Pytam głównie w kontekście wypłaty zadośćuczynienia, bo po przeczytaniu www.tuodszkodowania.pl/zadoscuczynienie/ mam sporo wątpliwości. To przecież bardzo indywidualne kwestie. Poza tym specjaliści raczej nie wiedzą, w jakiej kondycji znajdowała się poszkodowana osoba przed nastąpieniem jakiegoś wydarzenia. 
Jak zatem mogą stwierdzić, że X znosi coś dobrze, ale osobę Y te same okoliczności rozłożyły całkowicie?!?

Przecież w dużej mierze od opinii biegłych zależy późniejsza wysokość świadczenia!

Z tym to trzeba do psychologa

Zgodzę się z przedmówcą, jak już ktoś takie rzeczy odczuwa to nie powinien zwlekać tylko wybrać się do dobrego psychologa.

Wizyta u psychologa to tutaj najlepsze wyjście. Trauma to jest taki stan, z którym samodzielna walka może się okazać niemożliwa. Moja koleżanka miała przez to ciągłe koszmary. Nie spała całe nowe. W pewnym momencie przestała normalnie funkcjonować. Namówiłam ją na zapisanie się na wizytę do psychologa w Poradni Harmonia. Teraz spotkania odbywają się cyklicznie, a ona wraca powoli do siebie.