Coraz częściej można się z takimi akcjami spotkać. Widziałam np. kiedyś ustawiony osobny pojemnik na nakrętki w sklepie i na siłowni. Bardzo często też dzieciaki w szkołach zbierają. To jest w sumie pomoc, która nic nas nie kosztuje. Zamiast je wyrzucać wystarczy odkręcić i schować do woreczka czy pojemniczka. Nauczyłam już tego nawyku wszystkich domowników Nawet na mieście tak robię, wyrzucając butelkę. A z oddaniem nigdy nie ma problemu, zawsze znajdzie się ktoś chętny, kto je weźmie i przekaże dalej.

Wiele osób tak robi ja np. też. Moja cała rodzina zbiera później siostra zanosi do szkoły. Wierze, że to na szczytny cel.