lubię się malować i ładnie wyglądać, myślę nad weekendowym kursem wizażu osobistego ( np tu:
http://fam-makeup.pl/ ) - jednak mój facet uważa, że maluję się za często i za mocno... A jak jest u Was?
Ja maluję się zawsze gdy wychodzę z domu, chyba że jestem na wakacjach - wówczas mam tez wolne od malowania
ja tylko od wielkiego dzwonu
wolę to, co oferuje mi medycyna estetyczna Zielona Góra, bo maseczki, zabiegi utrzymują cerę w tak dobrym stanie, że nie muszę jej niczym przykrywać, najwyżej oczko i usta podmaluję. warto zajrzeć:
http://zrodlana.com.pl/
Ja oczy maluję codziennie. Czasem jednak pozwalam sobie nie nakładać podkładu i pudru. Niech skóra odpoczywa.
Ja niezbyt często, ale to wynika być może z mojej płci. Moje dziewczyny malowały się natomiast codziennie, ale głównie oczy. Uważam, że codzienny makijaż nie powinien być przesadzony.
To prawda. Nie powinien. Co więcej kosmetyki należy wybierać bardzo uważnie, by nie zapychały porów. Ja sama wybieram się na
rewitalizację skóry Chrzanów do doktor Budzicz. Codzienny makijaż, stres i opalanie sprawiły, że nie wygląda zbyt dobrze. Mam nadzieję, że to pomoże.
Maluję się właściwie zawsze wtedy kiedy wychodzę z domu.
W sumie maluję się codziennie. Chyba, że akurat nigdzie nie wychodzę, ale to się zdarza bardzo rzadko.
Ja także. Nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez makijażu.
Warto jednak pamiętać też o tym, że skóra musi odpocząć. Dlatego, jak nie musimy nigdzie wyjść, to lepiej postawić na naturalność.